
Praga
Malvazinky
Na rogu ulicy U Malvazinky i U Sanpozu znaleźć można bramę wejściową do kliniki rehabilitacyjnej Malvazinky. Kto by powiedział, że w filmie Pod jednym dachem grała wejście do domu młodzieży 1. maja, w którym mieszkał Elien. Lekarze na oddziale schorzeń układu oddechowego musieli być przeszczęsliwi, kiedy przed kliniką stali podpalający papierosy nastolatkowie.
Tak, dokładnie w tej stróżówce Elien przyjmował wszystkie rozmowy, a przede wszystkim cool prezenty aż z Ameryki. Z takim arsenałem ubrań, plakatów Beatles i amerykańskich filmów był wśród dziewczyn największym szpanerem. Nie musiał się nawet jakoś wyjątkowo starać, od tego był tu konkurent Michal. Spotkania zwykle zaczynają się we trzy osoby, ale nieparzystą liczbę zauważa też zgorzkniały towarzysz nauczyciel. A kiedy pod koniec randki młodzi przenoszą się w miejsce bardziej prywatne, do pokoju Eliena, nie pomogą nawet drwiny z jego nowych butów. Choć, nie da się ukryć, dzisiaj nosiłyby je maksymalnie nasze mamy.
Wy na wycieczkę załóżcie buty jakie chcecie. Malvazinky podobno powstały jako osada, niewiele wiadomo o ich historii. Nic nie kosztuje jednak zapytać - starsi mieszkańcy na pewno o czymś ciekawym wam opowiedzą lub poradzą, gdzie kontynuować spacer. Np. na malvaziński cmentarz. Pochowano tu Milana „Mejla“ Hlavsa, założyciel legendarnej grupy Plastic People of the Universe, która powstała w 1968 r. i od razu nieplanowanie znalazła się w opozycji do komunistycznego reżimu. Atmosferą tych czasów emanuje cały film Pod jednym dachem.